Prowadzę miliony blogów, z czego połowa jest ukryta dla czytelników i tylko ja mam do nich dostęp, a resztę można znaleźć. To tu, to tam.
Moje blogi dzielą się na różne kategorie. Takie które założyłam i się kurzą, czekają na swoje pierwsze notki, obecnie widoczny jest jeden taki blog, który założyłam na twórczość siostry, jednak ta ma lenia w wiadomym miejscu i chwilowo to olewa. Zaczną się sprawdziany to pewnie nadrobi. Są też takie o które dbam jak o własne dzieci. Dopieszczam w każdym możliwym stopniu, staram się żeby wyglądały porządnie i były przejrzyste. Mam nadzieję, że ten taki będzie.
Są oczywiście też takie, na których napisałam COŚ i straciłam do nich serce jednak staram się do nich wrócić. Chyba tyle.
Ten blog poświęcę MJ'owi. Podejrzewam, ze wchodząc tu wszyscy wiedzą o kim on jest, w końcu nie ustawiam wyglądu tylko po to żeby był. Ciężko spodziewać się tutaj informacji o najgroźniejszej broni jaka została wyprodukowana w ciągu ostatnich dwudziestu lat jeśli nagłówek przedstawia Michaela Jacksona. Dobra teraz poważnie. Jak już wspomniałam to co będzie się tutaj początkowo pojawiało już było publikowane więc mogę obiecać, że to będzie się pojawiało w miarę regularnie. Może się oczywiście zdarzyć, że stracę do tego serce/cierpliwość/umrze mi komputer/czy coś tam. Wtedy prawdopodobnie się zastrzelę, że mam aż takiego lenia/pecha/czy co tam chcecie. Dobra miało być poważnie, ale chyba nie potrafię. Tak więc na 99,99% pojawią się tutaj dwa opowiadania. Jedno z nich to zwykła miniaturka, właściwie to po prostu opisany sen, który przyśnił mi się dawno temu, natomiast drugie będzie dłuższe, o ile dobrze pamiętam na poprzednim blogu miało całe szalone cztery rozdziały ponieważ właśnie straciłam do niego serce w połowie,a bardzo chciałam je zakończyć bez przeciągania na siłę i skończyło się nagle i tak trochę mam wyrzuty sumienia jeśli o nie chodzi, postaram się coś z nim zrobić, jednak jak wiadomo są sytuacje kiedy tylko na planach się kończy. Liczę, że teraz tak nie będzie.
Myślę, że to tyle.
Liczę na to, że ktoś będzie wchodził na tego bloga, może nawet czytał :)
Za chwilkę utworzę zakładkę SPAM, prosiłabym żebyście właśnie w niej zostawiali mi linki do swoich blogów, które w wolnym czasie chętnie odwiedzę! :)
Jeśli mi się przypomni coś jeszcze to Was poinformuję.
Pozdrawiam
Irene Invincible
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz